piątek, 2 sierpnia 2013

Trening z gwaizdami

Trochę leniwy tydzień. Ćwiczenia co drugi dzień albo nawet 2 dni przerwy. Cały czas coś sie dzieje. O 21:00 już ziewam i nie mam siły ćwiczyć. W dodatku zaczęły mnie bolec kolana. Cos mnei kuje przy przysiadach. Każde ćwiczenie wymagające półprzysiadu czy po prostu obciążenia kolana mnie kuje. Zaczynam sie martić. Na razie smaruje "końską maścią". chyba jest lepiej.


Wczoraj powiedziałam: "dość lenistwa" i stwierdziłam że podejdę drugi raz do "Treningu z Gwiazdami".



I.... Dałam radę!! Zrobiłam :D
Fajna sprawa jako trening całościowy, ale też jako dodatek do treningu codziennego. Trening z Olą Szwed jest na równowagę, na nogi, trening z Beatą jest dynamiczny, "szok trening", a z Karoliną brzuchoooo.
Teść to musiał sprawdzić co się w pokoju dzieje, bo jest jedynym facetem w mieszkaniu a stwierdził, że dźwięki jak przy gwałcie ;p Oj momentami chyba bym to wolała niż te podskoki z rękami między nogami (Jeśli robiłaś to wiesz o czym mówię). Tak czy inaczej duma rozpiera. Już byłam tak zmęczona, że nie pomyślałam o tym by do zdjęć się wyprostować ;)


Swoją drogą... jak to jest? Ja w lustrze patrzę i czuję się dumna z tego co widzę, Zdjęcia porównawcze też mogłabym patrzeć i się uśmiechać, że to ja, że to dzięki temu wysiłkowi tak wyglądam. Ale jak się zrobi zdjęcie z zaskoczenia to o prostu płacz w oczach stoi! Czy to ja? Czy naprawdę tak wyglądam? Skąd te wałki, skoro w lustrze ich nie ma??!!

P.S. Jakieś rady co do kolana?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz