niedziela, 23 marca 2014

Frywolitki- pierwsze kroki :)

Zawsze mi się podobały, zawsze byłam pod wrażeniem tej mozolnej pracy jaką trzeba wsadzić by powstało takie maciupeńkie cudeńko. Teraz przyszła kolej na mnie. Ruch opanowałam dość szybko, teraz czas na bajery i łączenia :) Na razie na jedno czółenko. Kupiłam se takie z szydełkiem i dwoma bębenkami, więc mogę spróbować wzory na dwa :) Docelowo trzeba będzie zainwestować w jeszcze jedno, bo wzorek który mi się marzy robi się na 4 czółenka i 2 kolory nici. No i koraliki,.... duuuuużo koralików trzeba nabyć ;)



Swoje pierwsze kroki zaczęłam z filmikami z neta, ale mało z nich zrozumiałam. Zdecydowanie więcej (o dziwo) zrozumiałam z książki i zdjęć (Agnieszka Bojrakowska-Przeniosło -Frywolitki  Biżuteria * Ozdoby * Dekoracje). Książkę jednak polecam osobą, które już coś wiedzą i potrafią. Ładne rzeczy, ale schematy nie do końca pokazują, gdzie zaczynać, gdzie skręcić i w rezultacie człowiek siedzi i kombinuje, a odplątywanie tych supełków to koszmar. Może jak już coś wiesz to widzisz skąd i dokąd... ja się gubię. 


Teraz czas na kwiatek :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz