Wcześniej zakupiłam sobie płytę z Skalpel II (w końcu jestem w posiadaniu krzesła. Niestety płytę dostałam przed przeprowadzką. byłam tak zajęta meblowaniem i odnalezieniem się w całym tym bałaganie, że płyta nie pomogła w mobilizacji. Aby zmotywować się nieco bardziej kupiłam swoje 2 buty sportowe. Reebok Easy Tone.
Będą do biegania-mam tutaj świetne tereny do tego celu. Górki, schody, daleko od zatłoczonych ulic. Zieleń, stawki i stawiki. Jeszcze tylko jakieś małe mp3 i jedziemy :) Jutro dzień startowy. Rano skalpel II a wieczorkiem jak mąż wróci z pracy idę pobiegać. Moją ostateczna motywacją jest to, ze to już napisałam. Siebie mogę oszukać, znaleźć wymówkę, ale słowo pisane ma wielką moc i nie można go lekceważyć (zapraszam do lektury Terrego Pratchetta- krasnoludy wiedzą o tym dość dużo ;p ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz