.. A stwierdziłam, ze nie ma co biadolić i... poszłam, kupiłam... teraz zacisnę zęby na parapecie, ale mam :D reebok z serii Dance.
Wygodne, mięciutkie i dopasowane do stopy jakbym stała na żelowej poduszce :D Kolory ewidentnie sportowe (swoją drogą, nie rozumiem czemu buty do ćwiczeń/biegania robią w takich dziwnych kolorach. Rozumiem, ze energetyczne, ale te to aż świecą). Dzisiaj pierwsza próba... na razie sprawdzę w nich skalpel... od jutra coś intensywniejszego :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz